Seria „Call of Duty” wzbudza w środowisku graczy ogromne
emocje zarówno te negatywne jak i pozytywne. Bilans ostatnimi czasy jest
niestety na niekorzyść serii. Ludzie pokochali CODa za genialną mechanikę
strzelania, która jest trzonem całości i to chyba jedyny wycinek kody gry,
który nie uległ przemodelowaniu na przestrzeni ostatnich kilku lat. Może
upraszczam ale niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę. W nowszych odsłonach
zaczęły pojawiać się różne smaczki ze świata techniki co również stało się
znakiem rozpoznawczym serii. Jak już jesteśmy przy smaczkach to bardzo
spodobał mi się etap na podwieszanym pociągu w Ghostsach. Coś pięknego if you
know what I mean? Zresztą zobaczcie sami:
Fabuła nienajgorsza ale tyłka nie urywa aczkolwiek
zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło. Epizod w owczarkiem Riley bardzo na
plus. Nawet sytuacja z atakiem wilków tak mnie nie wzruszyła jak niesienie
postrzelonego pieska do śmigłowca.
Wspomniałem coś o emocjach jakie dostarcza seria. No właśnie.
Z serią stało się coś niedobrego. Deweloperzy idą najmniejszą linią oporu, nie
zmieniają za wiele i spora część graczy już rzyga tą serią. Ludzie już się
przejedli bo ileż można grać w to samo w delikatnie zmienionej otoczce?!
W tej części CODa nawet wspomniana mechanika nie dała mi
frajdy bo tak naprawdę to klasycznych etapów strzelanych jest jakoś nie za wiele a i
one zaprojektowane zostały niefortunnie. Mało miejsca gdzie można by zflankować
a reszta opiera się na strzelaniu "face to face". Jak wiadomo COD to liniowa gra
gdzie wszelaka inwencja twórcza nagradzana jest ponownym wczytywaniem
checkpointa. Jedynie zdalnie sterowany snajper (przycisk N) był spoko. Etap
strzelany śmigłowcem jakoś nie bardzo.
Trafiłem na glitcha: http://steamcommunity.com/app/209160/discussions/0/648811126752104895/
Nie było markera. Jak biegłem we właściwym kierunku w stronę dwóch
czołgów ginąłem z miejsca.
Za grę dałem 35 zł więc malutko ale i tak mam poczucie
straconych pieniędzy i 3 razy się zastanowię czy w ogóle kupię „Advanced
Warfare”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz