Ta gra jest świetnie wyważona na
najłatwiejszym poziomie trudności. Z zabitych przeciwników wypada broń z 3
nabojami… Co to ma być?! Kiepski żart? Najbardziej irytują te mobilne turrety.
Granatów zero, amunicji nie starczy na ich zniszczenie. Jedynie co zostaje to je
omijać.
Dobrze, że twórcy zaimplementowali
egzekucję przy zwarciu co oszczędza i tak trudno dostępną amunicję. Gameplay
jest miodny i w sumie dobrze, że wymusza elementy składankowe które znakomicie
urozmaicają rozgrywkę.
Ulepszamy naszą postać w drzewku
umiejętności. Można zupgrade’ować takie rzeczy jak oczy, perswazja, hackowanie
czy walka wręcz.
Plusy:
+ Egzekucja przy zwarciu
+ W sumie balans na granicy
wyczerpania amunicji (trzeba szanować każdy strzał. strzelać rzecz jasna
najlepiej w głowę. wtedy po jednym strzale z rewolweru delikwent pada)
+ Możliwość wykonania headshotów
+ Mechanika strzelania
+ Sterowanie
+ Klawiszologia
+ System osłon + wychylanie się
+ Paradoksalnie łatwość zginięcia
gdy odstawiamy akcje typu rambo co wymusza zwiększoną ostrożność i podnosi
emocje
+ QuickSave & QuickLoad
+ Hakowanie
+ AI
+ HUD
+ Fabuła – „nawet nawet” (wielki
plus za wzmiankę o Grupie Bilderberg i Illuminati)
+ Niskie wymagania sprzętowe i
płynne działanie w stałych 60 klatkach
+ Główny temat muzyczny:
+ Czas rozgrywki (gra jest na
serio bardzo długa)
+ Grafika
+ Design poziomów (ładne i dosyć
zróżnicowane)
+ Brak nudy
+ Odrobinę wymagający i
jednocześnie satysfakcjonujący najniższy poziom trudności
+ Żółto-złotawy motyw graficzny
+ Marker celu misji widoczny na
ekranie
+ Szybkie wczytywanie
+ Możliwość zmiany poziomu trudności
w każdym momencie gry (bardzo dobre rozwiązanie. coraz częściej się z tym
spotykam w grach.)
+ Menu (jest ładne i czytelne)
+ Możliwość spauzowania gry
również podczas przerywników filmowych
Wady:
- Mało charakterystyczne NPCe
- Jensen ma głos jak Clint
Eastwood
- Mobilne turrety, które non stop
za nami podążają
- Mało wyraziści, prostaccy
bossowie i w sumie banalni na najniższym poziomie trudności (do zabicia nieraz
w +/- 2 minuty.)
- Czasami jakby nie działał
QuickSave bo przy wciskaniu F5 nie pojawiała się ikonka zapisu
- Mało widoczne powiadomienie, że
są dostępne punkty doświadczenia, które zużywa się na upgrade’y
Wcześniej obrzuciłem błotem tego
Deus Exa ale nie wiem jakim cudem to się stało. Zrobiłem drugie podejście do
wersji Director’s Cut (podstawka z zintegrowanym DLC „The Missing Link”) i gra
okazała się po prostu wspaniała. Im dalej w las tym więcej drzew. Świetna gra!
Ominąć ten tytuł to istny grzech.
Czasami gra jest sztywna, ale to naprawdę udana produkcja. Zgadzam się ze wszystkim. Może tylko głos Adama u mnie jest na plus.
OdpowiedzUsuń